Kwiecień 2009

Nedzia

O ile pamiętam to tu było "TRUDNO" by Dżabb, które się ucięło przy przenoszeniu tematu Smile

A ja mówię, że wcale nie trudno, bo mamy tyle pubów i barów, że na pewno kochany Dżabbuś wymyśli jakiś inny, prawda Dżabbusiu? Wink

dzabb

piszesz posty o 6:23? jak to możliwe?!

czemu to nie mewa? bywaliśmy już w gorszych menelniach, so what's a difference? będzie śmieszno, rzeczę ja tak! ;D

Bombel

dzabb: a kierunkową kartę do telefonu żebym miał za co dzwonić mi opłacisz? xD
Mi tam obojętne gdzie będziemy pić, ale ustalcie takie miejsce żeby wszyscy przyszli i trafili... a zresztą i tak znając nas to sie nie dogadamy i nigdzie nie pójdziemy xP

dzabb

pfff... Mewa, koło Starcomu, na przeciw PKS. niemożliwym jest byście nie trafili. to, czy przyjdziecie, zależy od was.

noooooo!

linux

dzabb

DOBRA ROBIMY TAK: idziemy do Mewy, jak serio będzie chujowizna, to zmieniamy lokal.

Aczkolwiek wydaje mi się, że będzie tam nieźle. Nie wiem, dlaczego psioczycie Razz

menelnia, menelnią, a ja uważam, że takie miejsca mają pewną specyficzną (i wszechmiar pozytywną) atmosferę.

Nedzia

Michał zarzucił pomysłem, baru, na który dżabb przystał, ale jako, że nie bardzo wiem jak wytłumaczyć gdzie jest. Spotkajmy się wszyscy w jednym miejscu i pójdziemy tam razem. A jako, że dżabb wspominał że o 17 pod mewą, to możemy spotkać się tam i z tamtąd pójść... kto za?

Doczu

Przystać, jeszcze nie przystał, ale twierdzi, że można tam się przejść.
Owy bar to OK Music, koło zielonego rynku, więc nie ma potrzeby pedałować aż spod pks'u na zielony, tylko spotkać się tam na miejscu.
Pytanie tylko, czy komuś pasuje? Smile

linux

Ja juz mam plany od 16 do jutra rana Laughing

nastepnym razem Wink

.

dzabb

Dobra, spotykamy się koło zielonego.

Kelso

Wiem, ze piszę już za tzw "pięć dwunasta", ale myślę, że pożałujecie. Od kiedy to frontowcy boją się jakichś tam żulowni wędkarskich? Jesteście miękkie pipki, wiecie? Do O.K. Music mógłbym dosłownie doskoczyć z mojego okna, i to w dodatku w kapciach, zatem nie robi mi to różnicy w drodze, acz nie sądzę, by moje 20zł miało dużą wartość w przeliczeniu na napoje alkoholowe w takim miejscu, gdzie dekadenccy panowie przychodzą napić się Guinessa albo Murphy's.
Cóż, macie większość. Do zobaczenia.

Greg0r

Ze tak powiem wytrwali frontowicze dotarli do krainy zaTesco:P

dzabb

Sofo: Nic nie mam do menelni jako takich, ale menelni z wypchanymi po brzegi ludźmi już tak. Nie lubię tłoku.

dzabb

tak naprawdę, nie byliśmy ZaTesco, tylko ZaEsco, ale mniejsza z tym... Wink

Kelso

Ja też byłem ZaEsco, ale to było jakoś koło północy.