Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Głogowski Front Wyzwolenia Jaboli Strona Główna

Front - historia i opowieści przy winie

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Głogowski Front Wyzwolenia Jaboli Strona Główna -> Kultura i sztuka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Doczu
Niewtajemniczony



Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jerzmanowa City

PostWysłany: Pią 22:06, 03 Sie 2007 Temat postu: Front - historia i opowieści przy winie

Oto legenda powstania Głogowskiego Frontu Wyzwolenia Jaboli:

21 lipca, roku pańskiego 2006 spotkali się Wielcy Pijacy:

Doczu, który obala pół litra w setkach bez zagrychy i popitki;
Dżabb, miłośnik win wszelakich, a zwłasza Sophii (tzw. Bułgarskiej Ambrozji);
Gangster, piwosz nad piwoszami, niemający umiaru w piciu;
Kornel, człowiek-kac, pijący by być trzeźwym;
i Urbanek, który nie ćpa.

Miejscem ich spotkania był Święty Bastion Barbakan, głogowski raj dla pijących napoje alkoholowe na łonie natury.

Pewnemu śmiertelnikowi udało się ujrzeć Bogów podczas ich rozmowy. Wszystko co usłyszał i widział zapisał w domowym zaciszu i dał Nam obraz cudu nad cudami. Niestety, w chwilę potem oślepł, bo jego mózg zdał sobie sprawę, że światło bijace od Wielkich Pijaków nie było dobre dla czopków i takich tam w jego gałkach ocznych...


Doczu padl na zieloną trawę i pocął liczyć chmury na słonecznym niebie.
- Jeeeedna chmura, druuuuga chmura, trzecźźźia chmuuura
Podszedł do niego Dżabb i spojrzał wzrokiem wariata. Nagle rozstąpiło się nad Nimi niebo i z impetem spadł Kornel.
- Jezu, kurwa mać, pierdolony przez kalafior zjebie, uważaj jak spadasz! - wykrzyczał Doczu, którego umysł wytrzeźwiał przez nispodziewane przybycie przyjaciela. Powoli wstał i kopnął Kornela.
- Doczu ty szatanie, przestań! - krzyknął Dżabb, próbując odciągnąć rozwścieczonego towarzysza od konającego w meczarniach przybysza z nieba - Zostaw go, mówię!!
Wtedy zza drzew wyłonił się Gangster, niosąc przy sobie skrzynie browarów i win.
- Pokój moi mili bracia! Przyniosłem Nam coś do picia. - wyciągnął przed siebie ręce pełne skzryń z alkoholem. Z ochotą wszyscy się rzucili do butelek. Nawet Kornel, który ledwo dychał wstał i podszedł do Gangstera po ulubione piwko.
Gdy już każdy trzymał swój ulubiony trunek w dłoni, usiedli na trawie i poczeli rozmawiać w najlepsze.
- Ej, czy kogoś tu nie brakuje? - spytał się Dżabb.
I tedy wszyscy odessali się od butelek i zaczęli myśleć.
Gdy minął równo rok wstał Kornel i rzekł:
- Brakuje nam Urbanka, który nie ćpa. Pewnie znowu leży pod mostem z strzykawką w ręce. Wtedy wszyscy posmutnieli i rzekli jak jeden mąż:
- Za Urbanka, który nie ćpa!!
I znów wszyscy, jak jeden mąż przyssali się do butelek i poczęli pić ile wlezie.
I po sześciu dniach, i sześciu nocach picia nadszedł dzień siódmy odessali się od butelek i odpoczywali po pracowitym tygodniu.
- Panowie - zaczął przemawiać Doczu - Udało mi się zdobyć najbardziej sakralne wino z wszystkich win... Zdobyłem "Wino Objawienia"!
W tym też momencie na twarzach zebranych tam osób pojawiło się zdumienie. Doczowi udało się zdobyć wino, które pokazuje przyszłość. Z ochotą każdy chciał się dorwać do butelki, którą dzierżył On w dłoni.
- Nie! - skarcił przyjaciół - To jest tak święte wino, że musimy je wypić z plastikowego kubka - rzekł.
Każdy z przyjaciół z niechęcią wziął do dłoni kubek i otrzymał porcję swojego boskiego wina. Wzięli wszystko na jeden łyk i zgnietli jak jeden mąż dzierżone przz nich kubki w dłoni.

I wtedy zaczęła się wizja. Ujrzeli świat w piekielnych męczarniach. Młodzież chodziła w mundurkach do szkoły, a dorośli w garniturach do pracy. Wina i nalewki znikły z sklepowych półek a ich miejsce zajęła czystwa woda. Nastał czas godziny policjnej i abstynencji. Lecz najgorszy był dla Bogów widok światowego zapasu wina, rozlanego do morza...

A gdy skończyła się podróż do przyszłości wszyscy wstali jak jeden mąż i podali sobie ręce.
- Nie pozwolimy, by wina i nalewki zostały zniszczone. Ani, by młodzież i dorośli zostali abstynentami!
Gdy tak przysięgali w najlepsze chwiejnym krokiem dołączył do Nich Urbanek, wcale nie zaćpany. Coś zabełkotał, puścił pawia i padł na trawę...

I od tego dnia Barbakan został nazwany "Świętym Bastionem Barbakan" - centrum dowodzenia Głogowskiego Frontu Wyzwolenia Jaboli, oddziału Krajowego Wyzwolenia Jaboli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzabb
Frontowiec



Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:08, 04 Sie 2007 Temat postu:

Doczu napisał:
Doczu, który obala pół litra w setkach bez zagrychy i popitki;

To, co się dzieje później, pozostanie tajemnicą Razz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doczu
Niewtajemniczony



Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jerzmanowa City

PostWysłany: Sob 13:32, 04 Sie 2007 Temat postu:

Tajemnicą pozostanie też spacer po tarym mieście po Sophii Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
code101
Niewtajemniczony



Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vatican City

PostWysłany: Pon 18:19, 06 Sie 2007 Temat postu:

Z tego co pamietam, to jest to historia nieco okrojona i ocenzurowana. No i nieuwazny kronikarz popelnil kilka bledow. Po pierwsze rzekomy Urbanek zajebal z glogowskiego szpitala 3 litry morfiny (tak tak ja tez nie wiem czy to sie liczy litrami), wiec nie mogl puszczac pawia. Poza tym, 21 lipca to raczej znalismy sie tylko z widzenia, a w zasadzie to nawet nie, bo ja na tamtych wakacjach kojarzylem tylko dzabba, bo przyszedl do LO z tata;) ale docza czy gangstera? Ich nie wtedy nie kojarzylem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doczu
Niewtajemniczony



Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jerzmanowa City

PostWysłany: Pon 19:48, 06 Sie 2007 Temat postu:

Tak, historia została skrócona, ponieważ kronikarz był zbyt pijany, by zapamiętać wszystko Smile

Niestety, nie wiedział, że Urbanek ukradł tę morfinę, ponieważ go nie znał (jego boskie imię usłyszał z ust pijących za jego zdrowie).
A że się wtedy nie znaliśmy? To legenda, więc i tak dobrze, że kronikarz nie dodał latających smoków czy imperialne niszczyciele.

Ale w każdej legendzie jest szczypta prawdy. W tej, że powstał front Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Głogowski Front Wyzwolenia Jaboli Strona Główna -> Kultura i sztuka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin